Nie jest łatwo pisać o odejściach ludzi, którzy są fundamentem indiańskiej Ameryki i którzy ukształtowali tubylczą współczesność coraz odważniej sięgającą po różne formy pokazywania swej tożsamości. N. Scott Momaday jest jednym z nich.

Scott Momaday, wł. Navarre Scott Momaday, to pochodzący z plemienia Kiowa indiański pisarz, mówca, poeta, powieściopisarz, publicysta. Był tym, który wytyczył szlaki dla indiańskiej literatury zdobywając Nagrodę Pulitzera z 1969 r. za powieść House Made of Dawn (wydana po polsku pod tytułem Dom utkany ze świtu, 1976). Ta nagroda spowodowała, że N. S. Momaday został uznany za jednego z najważniejszych przedstawicieli literatury tubylczej w Ameryce Północnej.

Jego książki odwoływały się do zagadnień indiańskiej tożsamości, panindiańskiego i plemiennego (Kiowa) dziedzictwa kulturowego i związków z Ziemią. W swoich dziełach łączył tradycyjne opowieści Indian nie tylko z plemion Kiowa i Komanczów, ale i innych z Południowego Zachodu. Co najważniejsze, wplatał je w nowoczesne opowieści o Ameryce.

Już sam Dom utkany ze świtu opowiada o młodym Kiowa wracającym z wojny i próbującym odnaleźć swoje miejsce w nowoczesnym świecie, który zastaje po okresie rozłąki.

W innej swej książce, The Names – wydanej po polsku jako Imiona (1982) – opowiada o swoim życiu, korzeniach rodzinnych i dziedzictwie Kiowa, pokazując swą tożsamość na tle Ameryki.

Dziś, gdy wielu pisarzy tubylczych odwołuje się do swego plemiennego dziedzictwa lub panindiańskich wartości, nie jest to nic nadzwyczajnego, ale wtedy, w latach 70. XX w., gdy rodziła się dopiero indiańska tożsamość w USA, był to wyczyn nie lada. Nawet jeśli polski czytelnik nie zrozumie, że był to akt odwagi w odwoływaniu się do świata indiańskiego w świecie rasizmu i szykan (właśnie wtedy powstawały Red Power, American Indian Movement, organizowane były głośne protesty w Wounded Knee, w Waszyngtonie i innych miejscach Ameryki), to była to również kwestia rozumienia używanego języka, opisywanego indiańskiego świata, tajemniczego, nierzadko obcego, choć występującego w sąsiedztwie „białej Ameryki”.

Momaday właśnie w tym odniósł swój sukces – otworzył drzwi do tubylczego dziedzictwa i jednocześnie był w stanie to dziedzictwo wyjaśnić na tyle skutecznie, że znalazł zrozumienie wśród nieindiańskich czytelników.

Nie poprzestawał na pisaniu. Też uczył. Momaday był profesorem literatury i sztuki na wielu znaczących amerykańskich uczelniach – np. na Uniwersytecie Stanforda, Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley czy Uniwersytecie Arizony i Uniwersytecie Nowego Meksyku. Jego aktywność akademicka dotyczyła pokazywania nie tylko literatury tubylczych Amerykanów, ale i dziedzictwa w niej prezentowanego.

Działalność akademicka to bardzo dziś popularna aktywność wielu Indian, którzy z jednej strony „uczą swoich”, a z drugiej popularyzują tubylcze spojrzenie na świat wobec innych słuchaczy. W ten sposób tworzą przyjazną dla samych Indian przestrzeń kulturową, polityczną i społeczną.

Ochrona dziedzictwa kulturowego to jedno z najważniejszych wyzwań współczesnego ruchu panindiańskiego i plemiennego – z rezerwatów i miast – i Momaday świetnie się w tym odnalazł. Był aktywnym działaczem na rzecz ochrony kultury i języków indiańskich (założył m.in. The Buffalo Trust, organizację na rzecz zachowania kultur, tradycji i języków plemion Ameryki Północnej).

Jedna z jego ostatnich książek – The Earth Keeper: Reflections on the American Land – to zbiór esejów i refleksji na temat mistycznego, bajkowego związku Kiowa ze światem przyrody, z Ziemią. Pokazuje je na tle pozytywnie emocji, odczuć i duchowych odniesień. Pokazując, ale nie wprost geograficznie, amerykańskie krajobrazy pisze o ich znaczeniu duchowym i kulturowym dla tubylczych Amerykanów, a odnosząc to do swego życia, Momaday pokazuje dziedzictwo Kiowa, inspirując białych sąsiadów do głębszego zrozumienia i szacunku dla naturalnego świata, w którym wszyscy żyjemy.

Bartosz Hlebowicz w swoim tekście o Momaday’u (Niedźwiedź opowiadacz, „Tygodnik Powszechny”, 14-20 lutego 2024) cytuje taką jego wypowiedź: W naszym indiańskim świecie człowiek ma moralne zobowiązania wobec krajobrazu, jest za niego odpowiedzialny. Uczestniczy w duchu swojego miejsca na Ziemi.

Momadaya warto dziś przypominać, nie tylko dlatego, że odszedł, ale dlatego, że zostawił ogromne dziedzictwo literackie dla swojego ludu, ale i dla wszystkich wrażliwych czytelników na świecie; dlatego, że przetarł niełatwe ścieżki świadomości indiańskiej w latach 70., z którego to dobrodziejstwa korzystają i tubylczy pisarze, i ich czytelnicy do dziś.

Wielka literatura Momadaya rodziła się w latach 70. i 80. XX wieku, gdy w Polsce mieliśmy blade pojęcie o Indianach. Owszem, docierały do nas odpryski wydarzeń z Wounded Knee i z Marszu Złamanych Traktatów, ale ten świat literacko kojarzył się z Winnetou Karola Maya, książkami Sat-Okha, trylogią Złoto Gór Czarnych i może Ostatnim Mohikaninem. Aż cud, że ktoś wtedy zadecydował o wydaniu jego dwóch książek po polsku!

Bartek Hlebowicz w tekście dla „Tygodnika Powszechnego” wspomina jeszcze inną książkę wydaną w 1980 r. – Pochowaj me serce w Wounded Knee – zestawiając ją z Domem Momadaya i pisząc: Trudno o dwie tak różne książki. „Pochowaj…” Browna jest kroniką złamanych traktatów i masakr […] „Dom utkany ze świtu” Momadaya to nowoczesna powieść, z elementami strumienia świadomości. Złem, któremu należy się przeciwstawić są nie biali kolonizatorzy i kawalerzyści, lecz utrata świadomości. Czyli, mówiąc innymi słowy, na tle awanturniczych „opowieści z Dzikiego Zachodu” i wojen z Indianami, pojawia się książka refleksyjna. Powtórzę, aż cud, że ktoś wtedy zdecydował i ich wydaniu. I okazja, by za to tu teraz podziękować!

Dziś, gdy sięgamy po książki wydawane przez Wydawnictwo Tipi, Foxes Books, ale i inne popularne wydawnictwa – tłumaczące jakby przez przypadek książki tubylczych pisarzy – warto wspomnieć właśnie o Momadayu jako tym, który był pierwszy. Nie wiadomo jakie byłyby losy indiańskiej literatury.

Navarro Scott Momaday urodził się 27 lutego 1934 r. w Lawton (OK, Oklahoma), zmarł 24 stycznia 2024 r. w Santa Fe (NM, Nowy Meksyk).

 

Krzysztof M. Mączkowski

 

Książki N.S. Momadaya wydane po polsku:

Dom utkany ze świtu, Wyd. Książka i Wiedza, 1976

Imiona, Wydawnictwo Książka i Wiedza, 1982

Fotografia tytułowa za School for Advanced Research (SAR)