Lily Gladstone to ostatnio jedno z najgłośniejszych nazwisk światowego kina. Wszystko za przyczyną znakomitej roli w filmie Martina Scorsese Czas krwawego księżyca. Film, który zdobył dziesięć nominacji – w tym za główną rolę kobiecą dla Lily Gladstone – ostatecznie nie zdobył żadnego Oscara, ale nie zmienia to faktu, że młoda aktorka z narodu Blackfeet jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy indiańskiej Ameryki w ostatnim czasie.
Od inauguracji filmu pod koniec 2023 do dnia oscarowej gali nie było praktycznie tygodnia, by Lily Gladstone nie pojawiła się w mediach. Pisały o niej i pokazywały media nie tylko indiańskie (z całej Ameryki), nie tylko lokalne z Montany (skąd pochodzi), Oregonu, Seattle, ale i filmowe, modowe, opiniotwórcze magazyny, tygodniki, dzienniki, stacje radiowe i telewizyjne, media młodzieżowe, showbusinessowe, w tym i polskie. Mówią i piszą o niej do dziś.
Kim jest ta, która wzbudziła aż tak ogromne zainteresowanie świata kultury, polityki? Kim jest Lily Gladstone?
Tę opowieść trzeba chyba rozpocząć od końca, bo oto najlepiej pokazuje osobowość Lily Gladstone. Kilka tygodni temu odwiedziła swój rodzinny rezerwat Czarnych Stóp w Montanie, gdzie w Browning była przyjęta z najwyższymi honorami przez tutejszą społeczność blackfeetcką. Ona sama, niezwykle speszona, przyjmowała ten radosny zgiełk niezwykle spokojnie, z wielką pokorą i zakłopotaniem.
Lily Gladstone Day – Dzień Lily Gladstone – to wielkie święto na rzecz tej popularnej w indiańskiej Ameryce aktorki, która stała się jej dumą, radością. Duma Czarnych Stóp rosła od początków popularności Lily Gladstone, od momentu, gdy publicznymi stały się informacje o obsadzie głównej kobiecej roli w filmie Czas krwawego księżyca, choć nie od tego filmu zaczęła się jej aktorska droga.
Ona sama zresztą bez żadnego zakłopotania cały czas przyznaje się do swej tubylczej tożsamości, a wiele publicznych wystąpień rozpoczynała lub kończyła właśnie w języku Czarnych Stóp – np. wtedy, gdy dostała Złote Globy publicznie powiedziała słynne: Tsiik̇ǎa˝ṫīyiik̇iitsii’ṗ´, czuję dobro w tym, co zrobiłeś.
Wtedy, w Browning, otrzymała pióropusz jako wyraz najwyższego uznania ze strony Indian. Czarne Stopy to jedno z tych północnoamerykańskich plemion, gdzie kobiety także mogą nosić pióropusze – na wielu zdjęciach, które po tej uroczystości rozprzestrzeniły się po Internecie widać Lily Gladstone właśnie w tym charakterystycznym, pionowym pióropuszu.
Skromność Lily Gladstone to jedna z zauważalnych cech aktorki, która „nagle” trafiła w centrum showbusinessu. Zresztą pytana o to jak to jest być w centrum wiru nagród, odpowiedziała: To wspaniałe, ale dużo do uniesienia.
Lily Gladstone, obecnie 37-letnia aktorka, urodziła się w Montanie, w mieszanej indiańsko-amerykańskiej rodzinie. Ojciec Blackfeet / Nez Percé, matka biała. Obecnie mieszka na przedmieściach Seattle, choć przez pewien czas mieszkała w Browning w Montanie, w rezerwacie Czarnych Stóp i studiowała na Uniwersytecie Montana. W dzieciństwie rodzina Gladstone z Browning przeprowadziła się do East Glacier Park. To właśnie w maleńkiej szkole K-8 Lily miała kontakt z aktorstwem za pośrednictwem Teatru Dziecięcego Missoula, który co roku pomaga uczniom w przygotowaniu przedstawienia. Zaczynała „zwyczajnie”, jako aktoreczka lokalnych teatrów, ale z czasem doczekała się znaczących ról w znaczących filmach, np. znanym w Polsce serialu Rdzenni i wściekli (ang. Reservation Dogs).
To niezwykle ekscytujące widzieć, jak ktoś z małego miasteczka w rezerwacie odnosi sukcesy – skomentowała Shayna Schildt, dyrektorka szkoły East Glacier Park Grade School, do której uczęszcza obecnie 48 uczniów – Była pełna energii.
Pierwszą miłością Lily był balet. Jako dziecko byłam bardzo duża i bardzo głośna. Nawet gdy tańczyłam, uważano mnie bardziej za aktora – wspomina Gladstone. Była uznawana za kujonkę, ale także uroczą osobę, która nigdy nie wahała się zapraszać ludzi do dobrych przedsięwzięć.
Już jako aktorka została uznana za osobę niezwykle spokojną, idealną dla roli stoickiej kobiety Osedżów, dała się poznać jako aktorka, która emanuje siłą w ciszy. Reżyser serialu Rdzenni i wściekli, Sterlin Harjo (Seminol) zauważył, że w Czasie krwawego księżyca, filmie Scorsese, rzeczy dzieją się między wierszami. [Lily] nie musi wyrażać się werbalnie i dodaje: Monolog jest w jej oczach. Kiedy już mówi, jest to wisienka na szczycie. Sposób, w jaki radzi sobie w milczeniu i w życiu, jest pełen mocy.
Nagroda Złotych Globów i inne nagrody, ale i nominacja do Oscara, wyniosły Lilly Gladstone na wyżyny filmowego showbusinessu. Złożyło się na to kilka okoliczności – postać reżysera, znana obsada aktorska (którą w tym filmie jednak Gladstone „wyprzedziła”), temat i to, że jednak jest aktorką tubylczą.
The Washington Post w swym komentarzu przypomina, że tubylcze role często odgrywane przez białych aktorów za panowania westernu, [obecnie] stały się rzadkie – mniej niż jedna czwarta wszystkich ról.
Co ciekawe – dziś o tym reżyser i aktorzy mówią otwarcie – pierwotnie Czas krwawego księżyca, film oparty na prawdziwych faktach odkrycia na ziemiach Osedżów ropy, próbach wykradania tego bogactwa z indiańskich rąk i początkach FBI, miał skupiać się na tym ostatnim wątku. To skłoniło mnie do podejrzeń, że Mollie to postać bardzo trzeciorzędna. To było denerwujące¸ wspomina Gladstone. Do tych refleksji doszedł Scorsese. Według reżysera DiCaprio, pierwotnie obsadzony w roli agenta FBI, zanim zaczął grać Ernesta, również miał problemy ze scenariuszem. „Leo zapytał: Gdzie jest serce?. Zdałem sobie sprawę, że sednem tej historii są Ernest i Mollie” – wspominał dla TWP Scorsese.
Zagrała znakomicie. Polskie portale – Interia Tygodnik i TVN24 Kultura – cytują tę samą wypowiedź Scorsese dla Variety, który mówi tak: Widziałem Lily w „Kobiecych sprawach” i nie mogłem oderwać od niej wzroku. Postać grana przez nią była cicha, mówiła niewiele, ale wręcz rozkazywała ekranowi swoją obecnością, każdym ruchem i gestem. Bardzo niewielu aktorów potrafi tak zatrzymać widzów przed ekranem, a to idealnie pasowało mi do postaci mojej Mollie.
Gdy się okazało, że Gladstone nie dostała Oscara za swoją rolę pierwszymi, zrozumiałymi, reakcjami po stronie Indian było rozczarowanie, ale szybko przyszła refleksja, że ona i tak wygrała. Dała – nie tylko Czarnym Stopom i nie tylko Osedżom – dumę z ich „tubylczości”, że tak to ujmę. Wielu Indian zobaczyło w wielu momentach jej drogi – przy wręczeniu Złotego Globu, nominacji do Oscara i innych nagród i wyróżnień – że nie wstydzi się indiańskiego pochodzenia.
W innym tekście The Washington Post opisuje to tak (Karin Brulliard, 27 stycznia 2024): Rence Champ nie spał do późna, żeby obejrzeć błyszczącą hollywoodzką ceremonię, oddaloną od lodowatego wiejskiego krajobrazu, w którym mieszka trzecioklasista z potarganymi włosami.
Doczekał się zdumiewającej nagrody: ujrzał kobietę w błyszczących klejnotach i sukni bez ramiączek, ściskającą trofeum i mówiącą językiem, którego nigdy nie słyszał w telewizji – językiem, którego uczy się w szkole i językiem, który rozumie.
Chłopiec z dumą przetłumaczył dla swojej matki słowa, które wypowiedziała Lily Gladstone, gdy została pierwszą tubylczą mieszkanką, która zdobyła Złoty Glob dla najlepszej aktorki, ogłaszając wszystkim, że pochodzi z narodu Czarnych Stóp, z kraju gdzie rozległe prerie spotykają się ze postrzępionymi górami, znanymi powszechnie jako korona kontynentu; a przez jej plemię – jako kręgosłup ziemi.
„Pomyślałem: wow, ona przemawiała do ludzi, w tym nowojorczyków i wielu innych osób, i to pomogłoby nam w ponownym doskonaleniu naszego języka Blackfoot” – powiedział Rence, siedząc na kolorowym dywanie w klasie, gdzie on i inni dzieci właśnie skończyły grę słownikową Blackfoot „Jeopardy!”
Sukces Gladstone na gali Złotych Globów na początku stycznia oraz przyznanie się przez nią do dziedzictwa i języka [tubylczego] mają ogromny wpływ na ten rezerwat tuż przy granicy z Kanadą. Rada biznesowa plemienia decyduje, w jaki sposób formalnie uhonorować aktorkę, która w tym tygodniu została pierwszą Indianką nominowaną do Oscara dla najlepszej aktorki za rolę kobiety Osedżow w „Czasie krwawego księżyca [ang. „Killers of the Flower Moon] […]. W biurze Roberta Halla w Browning obok T-shirtów noszonych przez studentów programu studiów tubylczych Amerykanów [z plemienia] Blackfeet wiszą tabliczki upamiętniające zdobycie Złotych Globów przez Lily Gladstone. […]
Nigdzie „efekt Gladstone” nie jest bardziej odczuwalny niż w szkołach publicznych w Browning, które w ostatnich latach nawoływały do ożywienia zagrożonego języka Blackfoot za pomocą nowatorskiego systemu pisma. Słowa z jej przemówienia powitalnego – „to jest dla każdego małego dzieciaka z rezu” – zostały zapisane na tablicy w klasie liceum. Pierwszoklasiści z Bullshoe Elementary nakręcili film na TikToku, w którym dziękują jej za odwagę. Zdjęcia Gladstone zdobią tablicę ogłoszeń w biurze Roberta Halla, dyrektora studiów nad rdzennymi Amerykanami Blackfeet, który dorastał w Browning i jest chwalony przez lokalnych mieszkańców, odkąd aktorka powiedziała reporterom, że jest „dobrym przyjacielem”, który nauczył ją słów Czarnych Stóp.
„Lily Gladstone przemawiająca do Blackfoot na tej scenie to zwycięstwo. Mówi: wciąż żyję” – powiedział Hall, teraz zajęty odpowiadaniem na zapytania dotyczące języka od nowo zainteresowanych uczniów i nauczycieli. „To nie jest tylko akcja symboliczna. Jest to coś namacalnego, co spowodowało zmianę”.
Warto w tym miejscu dodać, że w rezerwacie w Montanie zaledwie kilkaset osób mówi biegle językiem blackfeet, w większości to osoby starsze. Więcej biegle władających tym językiem mieszka w Kanadzie wśród innych plemion Konfederacji Czarnych Stóp. Dla niektórych Blackfeetów usłyszenie tego języka „jest jak słuchanie kołysanki”, a opisywanie go za pomocą angielskich liter „jest prawie wyrządzaniem krzywdy” – twierdzi jeden z rozmówców Karin Brulliard.
Wśród wielu problemów dydaktycznych i oświatowych w nauce blackfeet autorzy i realizatorzy programu językowego przyznają, że to było potwierdzenie, że to, co robimy, działa. Dała nam tak potężny dar i siłę.
Gdy otrzymywała statuetkę Złotego Globu (7 stycznia 2024), powiedziała: Jestem bardzo wdzięczna, że choć trochę mogę mówić w swoim języku, którym teraz nie władam wystarczająco płynnie. […] To historyczne zwycięstwo, które nie należy tylko do mnie. Trzymam teraz kciuki za innych ze wszystkimi moimi pięknymi siostrami.”
Gdy wielu Blackfeetów na premierę filmu wybierało się do Great Falls bo w Browning nie ma kina, Running Crane, opiekunka dzieci z Browning mówiła: Myślę, że cały Kraju Indian płakał ze wzruszenia, tylko dlatego, że poczuliśmy, że w końcu nas zauważono.
Lily Gladstone bardzo szybko stała się „panindiańską dumą”, ważną nie tylko dla Czarnych Stóp i Osedżów, ale i dla innych Indian. Wszyscy w Kraju Indian wspierają ją – powiedział cytowany wcześniej Sterlin Harjo – Lily jest teraz na całym świecie. To wielka wygrana. To zmienia wszystko dla wszystkich. Trudno o piękniejsze słowa pokazujące emocje po stronie Indian.
Ona sama stara się ogarnąć swoimi emocjami cały świat tubylczy w Ameryce. Poranek w dniu wręczenia nominacji do Oscarów spędziła w hrabstwie Osage w stanie Oklahoma, gdzie kręcono film. Tam zbliżyła się do członków społeczności, nauczyła się języka Osedżów i czerpała ze wspomnień wnuczki Mollie, Margie Burkhart, wspomina TWP. Nie przeżywałabym tej chwili, gdyby nie poznała historii sióstr Kyle i Mollie. Chciałam przy tym być – powiedziała Lily Gladstone.
Do jej postaci odniosło się wielu znanych w tubylczym świecie polityków, aktywistów, ludzi kultury. Jednym z nich jest Ryker Sixkiller, czirokeski aktor, który przypomina, że możliwość opowiedzenia własnej historii przez Indian pomaga odzyskać prawdę, która dotąd była w Hollywood niedokładna: Tradycyjnie historie filmowe przedstawiające rdzennych mieszkańców nie są opowiadane przez tubylczych mieszkańców, co skutkuje nieścisłościami, które inni ludzie, w tym tubylcze dzieci, uważają za prawdziwe na temat ich własnej historii”.
Wtóruje mu inny aktor, Standingcloud: Aby móc pracować z ludźmi, musimy opowiadać nasze historie w taki sposób, w jaki chcemy, żeby były opowiadane. Potrzebujemy, sojuszników w Hollywood, by nam zaufali.
Dla tubylców w Oklahomie wejście do branży filmowej jest teraz znacznie łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej – powiedział Sixkiller i dodał, że zwycięstwa Gladstone to jednocześnie surrealizm i wspaniały moment by pokazać tubylczą siłę – Lily bardzo zaangażowała się w tę rolę i jest naprawdę autentyczną postacią. To było zwycięstwo dla całego Kraju Indian i ekscytująca jest świadomość, że ta młodzież ma kogoś takiego jak ona, na kim może wzorować się.
Sama Gladstone z wielką pokorą cały czas przypomina: Choć jestem pierwszą rdzenną Amerykanką, która zdobywa takie nagrody, to jednak stoję na ramionach wielu artystów. To jednak tylko przypadek, że noszę przydomek „tej pierwszej, tego pierwszego”, ale na pewno nie będę ostatnia. Jeśli kopnęłam drzwi, to próbuję po prostu zostawić je otwarte dla wszystkich innych, następnych.
I dodaje, że te swe nagrody i zaszczyty dedykuje dzieciakom z rezerwatów: To jest dla każdego małego dzieciaka z rezu [rez. – slangowe określenie rezerwatu – kmm.], każdego małego dzieciaka z miasta, każdego małego indiańskiego dzieciaka, który ma marzenie i które widzi siebie reprezentowanego w naszych historiach, opowiadanych przez nas, własnymi słowami, z ogromnymi sojusznikami i ogromnym zaufaniem.
Piękną wypowiedź na Facebooku, adresowaną do Gladstone, zawarł Layha P Spoonhunter, tubylczy mówca motywacyjny i aktywista:
Zainspirowałaś nas wszystkich
Reprezentowałaś z godnością i wdziękiem
Pokazałaś nam, że nasz głos ma znaczenie
Zdobyłaś Złoty Glob i nagrodę Screen Actors Guild
Kraj Indian stoi przy Tobie
Otworzyłaś drzwi dla tak wielu osób i pokazałaś nam, że każde marzenie jest możliwe
Jesteśmy z ciebie dumni.
Teraz, gdy jej nazwisko jest na ustach każdego znawcy świata filmowego, Lily Gladstone ma niezwykle rzadką szansę w znalezieniu atrakcyjnych ról, ale może też zaangażować się planowanie przyszłości i robienia tego, co chciała robić „od zawsze”: A jest wiele rzeczy, które chciałaby zrobić: film o piosenkarce jazzowej Mildred Bailey, która dorastała w rezerwacie Coeur d’Alene i stała się znana jako Królowa Swingu, czy film o muzyku folkowym Karen Dalton, Cherokee ze strony ojca, który był ulubieńcem Boba Dylana, ale nie zrobił wielkiej kariery za jej życia, pisze Alison Willmore w Vulture.
W polskich warunkach, na kilku platformach filmowych, można obejrzeć takie filmy z jej udziałem, jak Rdzenni i wściekli (ang. Reseveration Dogs), Fancy Dance, Pierwsza krowa (ang. First Cow), Nieznany kraj (ang. The Unknown Country), czy Kobiecy świat (ang. Certain Women). A zapowiadane są kolejne, jak choćby thriller Under the Bridge z tego roku.
Warto śledzić filmy z jej udziałem, bo każdy gwarantuje znakomite kino.
Krzysztof M.Mączkowski
W materiale wykorzystałem wypowiedzi cytowane w następujących tekstach: Karen Heller, Lily Gladstone’s moment is here. It’s a lot to carry, The Washington Post, 21 lutego 2024; Karin Brulliard, Lily Gladstone made history. The Blackfeet Nation found a champion, 27 stycznia 2024; The New Yorker, wywiad Michaela Schumana z Lily Gladstone, Is Holding the Door Open, 4 lutego 2024; Alison Willmore, All Eyes on Lily Gladstone. The actress is the unflinching face of an American tragedy in Martin Scorsese’s historical epic, Vulture, 12 stycznia 2024; Felix Clary, Lily Gladstone wins historic Golden Globe for best actress, Indian Country Today, 7 stycznia 2024; Lindsey Bark, It was a win for Indian Country, Indian Country Today, 6 lutego 2024; Justyna Kobus, Mówiła o przełomie w Hollywood. Teraz ma dostać nagrodę, Interia Tygodnik, 17 lutego 2024; Justyna Kobus, „Niewielu aktorów potrafi tak zatrzymać widzów przed ekranem”. Lily Gladstone czeka na Oscara, TVN24, Kultura i styl, 6 marca 2024 oraz oficjalne fotografie z The Golden Globe Award i University of Montana.