Kanadyjski rząd federalny przeprosił 15 lipca Pierwsze Narody Dakotów i Lakotów w Manitobie oraz Saskatchewan za historyczne uznawanie ich za uchodźców. To określenie, według jednego z wodzów, sprawiło, że wśród tubylczych ludów Kanady stali się „obywatelami drugiej kategorii”.

Minister ds. Relacji Koronno-Tubylczych Gary Anandasangaree wygłosił oficjalne przeprosiny w imieniu rządu federalnego podczas ceremonii w Whitecap Dakota Nation w Saskatchewan. Potwierdził, że 9 grup tubylczych powinno być formalnie uznane za pełnoprawne tubylcze ludy Kanady, a nie – jak dotąd – za „pierwsze narody drugiej kategorii”. Wysłuchało go ponad 650 zgromadzonych.

Wódz Sioux Valley Dakota Nation Vince Tacan stwierdził, że przeprosiny za uznanie Dakotów i Lakotów za uchodźców są dawno spóźnione. „Kilka pokoleń, w tym dziadkowie, żyło z tym piętnem przez całe życie. Niestety, wielu z nich nie doczekało przeprosin,” powiedział wódz Tacan. „Zdjęcie tego piętna to dobra wiadomość.”

W ceremonii wzieli udział przedstawiciele z Dakota Plains Wahpeton Nation, Birdtail Sioux Dakota Nation, Canupawakpa First Nation, Dakota Tipi, Standing Buffalo Dakota Nation, Wahpeton Dakota Nation, Whitecap Dakota Nation i Wood Mountain Lakota. Dakoci i Lakoci pokonani w walkach z armią amerykańską w latach 60. i 70. XIX w. szukali schronienia m.in. na kontrolowanej przez Kanadę północnej części swych terytoriów. Władze Kanady pozwoliły im zostać, ale nigdy nie potwierdziły ich praw do ziemi.

Wódz Tacan wskazał, że określenie „uchodźca” pozwalało rządom na wszystkich poziomach na odmawianie członkom narodu Dakota dostępu do niektórych usług i korzyści, z których korzystają inne ludy tubylcze. Choć obejmowały ich te same zapisy Ustawy o Indianach, to byli pozbawieni pełnych gwarancji konstytucyjnych, otrzymując mniejsze rezerwaty i mniejszą pomoc rządową.

Wódz Canupawakpa Dakota Nation Raymond Brown powiedział, że Dakotowie negocjują uznanie ich tradycyjnych terytoriów przez Kanadę, podkreślając swój wkład w historię Kanady, szczególnie podczas wojny brytyjsko-amerykańskiej w 1812 roku. Anandasangaree przyznał, że Dakoci i Lakoci byli wówczas sojusznikami, a nie uchodźcami.

Chociaż historyczne dowody wskazują na istnienie osad Dakotów w południowym Saskatchewan, Manitobie i północno-zachodnim Ontario, rząd Kanady nie podpisał traktatu z potomkami wodza Siedzącego Byka, ponieważ uznawano ich za amerykańskich uchodźców. Później stali się ofiarami polityki szkól z internatami dla Indian, odbierania dzieci tubylczym rodzinom w latach 60. XX w. i innych krzywdzących tubylców działań władz.

W 2007 roku Ottawa odrzuciła wniosek Dakotów i Lakotów o objęcie ich traktatami, co wykluczyło ich z procesu rekompensat za ziemię w Saskatchewan i Manitobie. Pomimo tego Manitobę zamieszkuje nadal pięć grup Dakotów, a Saskatchewan – trzy grupy Dakotów i jedna Lakotów.

„Wielokrotnie uznawano nas za uchodźców na naszym niecedowanym terytorium Dakoty,” powiedział wódz Dakota Plains Wahpeton Nation, Donny Smoke. „To zawsze stanowiło przeszkodę, gdy próbowaliśmy negocjować jako naród.”

Jednym z głównych zadań po przeprosinach jest dążenie do ekonomicznego pojednania, które pozwoli Dakotom generować własne dochody i poprawiać usługi dla członków społeczności.

Każda społeczność Dakotów ma swoją własną drogę do podjęcia działań po przeprosinach, powiedział wódz Tacan, dodając, że rząd federalny powinien współpracować z poszczególnymi grupami Dakotów na podstawie ich unikatowych doświadczeń.

Wódz Brown stwierdził, że chociaż przeprosiny są pozytywnym krokiem, jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestiach prawnych i pojednania. „Chodzi o przeprosiny i uznanie naszych praw na naszych ziemiach,” powiedział. „Partnerstwo będzie dobre, ale nadal jest wiele do zrobienia w kwestii naszych roszczeń i formalnego uznania.”

Wódz Smoke spotykał się z starszyzną, młodzieżą i innymi członkami społeczności w ramach przygotowań do przeprosin. „Nie chcemy zrujnować budżetu, szukamy tylko uznania i pewnych ustępstw, które pomogą nam rozwijać nasze społeczności z nadzieją na lepszą przyszłość dla naszych dzieci,” powiedział.

Historyczna ceremonia ma być wyrazem potwierdzenia historycznych niesprawiedliwości oraz zobowiązaniem rządu Kanady do współpracy z ignorowanymi dotąd tubylczymi partnerami w odbudowie współpracy opartej na poszanowaniu ich praw i realizowaniu wizji lepszej przyszłości i pomyślności tubylczych społeczności.

Marek Nowocień

 

 

Foto: Członkowie starszyzny Pierwszych Narodów przyglądają sie inauguracji Festiwalu Canada Day w Calgary, Alberta, Kanada | Autor: Dwayne Reilander | Wikimedia Commons