Bywają takie Osoby, których miejsca w Kręgu nikt nie wypełni. Z pewnością będziemy głęboko odczuwać pustkę, którą pozostawił po sobie Leszek Michalik (1955-2020). Odszedł współtwórca Polskiego Ruchu Przyjaciół Indian, popularyzator tubylczych kultur i duchowości, nauczyciel, pisarz, rzemieślnik i artysta, gawędziarz, przyjaciel i doradca. Pierwsze tipi w Polsce (1977), pierwsze spotkania indianistów i kontakty z zagranicą, jedna z pierwszych cennych bibliotek, kolekcji rzemiosła, wizyt i przyjaźni w Kraju Indian, indianistycznych grup lokalnych (Stowarzyszenie Żółwi w Sztumie), czasopism (Kayas-Ochi) i wiosek indiańskich (Jantar) – to właśnie Leszek. Pierwsze u nas warsztaty Ścieżki Mocy, szałasy potu i inne ceremonie, pokazy indiańskich tańców, prelekcje, wystawy i poważne polskie książki o Indianach – to także On. Barwnym duchowym i materialnym światem Indian (i Metysów) zafascynował nie tylko licznych słuchaczy i czytelników, ale także syna i córkę.
Mieliśmy szczęście gościć Go na III Festiwalu Made in Native America w Poznaniu w 2016 r.
Był z nami od zawsze – czasem w przyjaznej bliskości, czasem z lekkim dystansem należnym jego wiekowi i pozycji. A teraz odszedł jako jeden z pierwszych. Za wcześnie, Leszku!

Marek Nowocień