WYSPA ŻÓŁWIA 7/2023
Badania naukowe mają tę swoją specyfikę, że mogą nudzić przez skomplikowane słownictwo i wąskie zakresy swoich zainteresowań. Ale mogą fascynować, jeśli ci, którzy parają się nauką potrafią o niej opowiadać z pasją i werwą.
I właśnie na uzyskanie drugiego efektu liczymy w najnowszym numerze „Magazynu Wyspa Żółwia”, bo zaprosiliśmy naukowców i naukowczynie zajmujących się różnorodną tematyką tubylczej Ameryki, by powiedzieli o swojej pracy, fascynacjach i obszarach aktywności zawodowej – nie w formie suchego raportu z polskich badań w Amerykach, ale poprzez teksty pisane „prosto od serca”. I powstała, mam nadzieję, ciekawa opowieść o polskich zainteresowaniach tematyką indiańską.
Szybko zorientujecie się, że mamy tu przegląd kilku różnych dyscyplin naukowych, z perspektywy których Autorzy spoglądają na tubylczą Amerykę. Bardzo się cieszę, że mamy szansę poznać choć cząstkę specyfiki badań odnoszących się do ludów, którymi my, czytelnicy, w dużej mierze pasjonujemy się nienaukowo.
Nie są to wszyscy Autorzy z Polski, którzy mają wiele ciekawego do powiedzenia – nie wszyscy mogli, nie wszyscy zdążyli – ale liczę na to, że może w kolejnych numerach, przy okazji innych tematów, zdołają coś napisać.
****
A naukowcy nie mają łatwego życia. Z jednej strony pracują pod presją opinii publicznej, która przywykła do szybkich newsów i sensacyjnych doniesień domaga się tego samego od nauki, która jednak wymaga dokładności, czasu i refleksji nim cokolwiek ogłosi światu. Z drugiej zaś, odnosząc to do samej Ameryki – działają pod presją samych Indian, którzy mają do nich bardzo różne podejście: od życzliwej otwartości po ogromną niechęć i oskarżenia o okradanie ich z dziedzictwa kulturowego.
Nie ma co kryć, taką opinię nauka sama sobie wypracowała dziesiątki lat temu, gdy badacze podchodzili do Indian – tak generalnie rzecz ujmując – z lekceważeniem, jako do „obiektów badawczych”, często podporządkowując swe badania z góry przyjętej tezie albo wprost wykorzystując pracę naukową jako okazję do zdobycia łupów.
Symbolicznym głosem niechęci i drwin wobec „białej nauki” jest Vine Deloria (1933-2005), Lakota, sam naukowiec i działacz społeczny, historyk, filozof, adwokat praw amerykańskich Indian, znany pisarz i publicysta, którego cytaty zdobią niniejszy numer. Dzisiejsze podejście nauki jest zgoła odmienne, częściej pełne delikatności, zrozumienia i dzięki temu cały czas możemy czytać o ciekawych doniesieniach naukowych.
****
To, co pokazujemy w bieżącym numerze Magazynu Wyspa Żółwia, to wąski zakres tej tematyki. Szerzej i częściej piszemy o tym na naszej witrynie facebookowej: (Magazyn Wyspa Żółwia :: Ameryka Indiańska) i stronie internetowej (www.amerykaindianska.pl).
Krzysztof M. Mączkowski
Zawartość numeru 7:
- „Nie jesteśmy przedmiotami waszych badań!” – Vine Deloria Jr. (tłum. Marek Nowocień),
- Wizyta niedźwiedzi, czyli inne algorytmy kultury – Waldemar Kuligowski,
- Skandalicznie wspaniałe indiańskie lato 2004 – Bartosz Hlebowicz,
- Moje doświadczenia z ludami tubylczymi – Kacper Świerk,
- Badania archeologiczne w Kolorado – Radosław Palonka,
- Szukając odpowiedzi – Magdalena Krysińska-Kałużna,
- Rewitalizacja języka lakota – Marek Kupiec,
- Magiczni Indianie w kosmosie? – Weronika Łaszkiewicz,
- Dlaczego Indianie mnie fascynują? – Elżbieta Wilczyńska,
- Mary Simon i droga do samodzielności kanadyjskich Inuitów – Marcin Gabryś,
- Autorzy.
#Wyspa Żółwia 07 do pobrania (aktualizacja kwiecień 2024*)
* W związku z potrzebą poprawy tekstów w kilku miejscach zdecydowaliśmy się na wstawienie aktualnej wersji Magazynu Wyspa Żółwia. Poprawki do papierowego wydania WZ zostały wprowadzone na specjalnie dołączonej erracie.